6 października bieżącego roku Towarzystwo Pamięci Powstania Wielkopolskiego 1918 – 1919 w Kórniku zorganizowało doroczną wycieczkę autokarową, której trasa wiodła przez Budzyń, Oborniki do Chludowa. Na wycieczkowy szlak udali się członkowie Towarzystwa
i (tradycyjnie) przedstawiciele uczniów szkół Gminy Kórnik z nauczycielami – tym razem ze Szkoły Podstawowej w Radzewie i Szczodrzykowie.

Po półtoragodzinnej jeździe dotarliśmy do Budzynia, gdzie wspięliśmy się na Okręglik, czyli wzgórze w północnej części miasta. Wzniesienie jest przecięte szosą – po jej lewej stronie mieści się sanktuarium maryjne z początku XX wieku, a po prawej znajduje się głaz upamiętniający zdobycie pancernika Ercharta 5 stycznia 1919. Powyżej stoi pomnik z figurą Matki Bożej otaczany kultem po zdobyciu na Okręgliku wozu pancernego. Powstańcy zdumieni swoim czynem szeptali: to cud! Erchart wziął udział w walkach w czasie wojny bolszewickiej i w trakcie III powstania śląskiego.

Na cmentarzu przy kościele św. Barbary zapaliliśmy znicze, uczciliśmy pamięć czterech powstańców wielkopolskich modlitwą i minutą ciszy.

Wielkie zainteresowanie wzbudziło młodych i starszych uczestników wycieczki zwiedzanie  Izby Historii Ziemi Budzyńskiej, która mieści się w historycznym budynku szkolnym z 1904. roku. Oprowadzała nas tutaj pani kustosz Hanna Danielewicz, która w 1981 roku rozpoczęła tworzenie  w szkole izby pamięci. Dziś zbiory budzyńskiego muzeum są imponujące.

Zwiedziliśmy sale ekspozycyjne, z których największe zainteresowanie wzbudził salon tradycji, klasa lekcyjna sprzed 100 lat i korytarz muzealny pomyślany jako ulica Budzynia z reprodukcjami starych kamienic miasta. Na parterze zatrzymała nas rekonstrukcja kuchni z przełomu XIX/XX wieku, a także salon konferencyjny, w którym odbywają się spotkania, wystawy czasowe, lekcje historii regionalnej oraz pokazy filmów historycznych.  Uczniowie uczestniczący w wycieczce z zainteresowaniem i niejednokrotnie z niedowierzaniem przyglądali się eksponatom, zadawali pytania, słuchali opowieści pani kustosz i wspomnień najstarszych uczestników wyjazdu, którzy znali eksponaty muzealne z autopsji.

W drodze do Chludowa nawiedziliśmy cmentarz w Obornikach przy kościele św. Józefa. Znajduje się tutaj kwatera powstańców wielkopolskich poległych w czasie walk i zmarłych w okresie późniejszym. W centralnym miejscu umieszczono obelisk z nazwiskami poległych, a przed nim dziesięć płyt nagrobnych. Tutaj również oddaliśmy hołd powstańczym bohaterom.

Po obiedzie dotarliśmy do Chludowa, gdzie zostaliśmy przywitani przez księdza rektora o. Michała Śledzińskiego – werbistę, który oprowadził nas po otwartym w 2019 roku Muzeum Ojca Mariana Żelazka.
Ojciec Marian mieszkał Domu Misyjnym Świętego Stanisława Kostki w Chludowie  latach 1937-1939. Tutaj złożył pierwsze śluby zakonne w 1940 roku. Wkrótce został osadzony w poznańskim Forcie VII, a później więziony przez hitlerowców w obozach koncentracyjnych w Dachau i Mauthausen-Gusen (do 1945 roku).

Po święceniach kapłańskich w Rzymie w 1950 r. wyjechał na misje do Indii, gdzie spędził 56 lat. Przez ostatnie 31 lat przed śmiercią 30 kwietnia 2006 roku opiekował się w Puri trędowatymi i ich rodzinami, dla których zbudował osiedle: szpital, szkołę, kościół, schronisko dla bezdomnych, szpitalik dla chorych. W 2018 roku w indyjskim Puri został otwarty proces beatyfikacyjny ojca Żelazka.
Wśród licznych eksponatów dotyczących życia i pracy o. Mariana Żelazka w chludowskim muzeum znajduje się przestrzeń poświęcona osiągnięciom i badaniom drugiego poznaniaka – werbisty o. prof. Piotra Nawrota. Pracujący w Boliwii misjonarz jest jednym z najwybitniejszych w świecie znawców, popularyzatorów, badaczy i odkrywców muzyki baroku misyjnego w Ameryce Południowej.
Zwiedzanie zabytkowego parku i odrestaurowanej kaplicy (w której rokrocznie odprawiana jest Msza Święta w intencji poprzedniego właściciela pałacu Romana Dmowskiego) zakończyło nasz pobyt w Chludowie.

W imieniu uczestników serdecznie dziękuję pani Prezes i Zarządowi Towarzystwa Pamięci Powstania Wielkopolskiego 1918 – 1918 za profesjonalnie opracowany program wyjazdu, który dostarczył wielu wrażeń i informacji. Przewodnikowi, panu Markowi Kaczmarkowi dziękuję za zaangażowanie i poczucie humoru.
Osobne podziękowania kieruję do Urzędu Miasta i Gminy Kórnik za wsparcie finansowe, które umożliwiło naszą wycieczkę.

Alicja Serwatkiewicz